sobota, 4 lutego 2012

Rozdział V

Jeszcze tylko dziś . Już jutro wracam do swojego domu . Nareszcie . Ten tydzień to masakra . Całowałam się Liamem mając chłopaka . Zawsze mówiłam sobie , że będę wierna partnerowi a tu wywijam takie coś . On mi tego nie wybaczy , ale myślę , że Liam mu nie powie oby .Za dwie godziny idziemy na spacer , cała nasza czwórka  oby nic się nie wydarzyło . 
Nagle zjawił się Louis .Zobaczył jak siedzę z kubkiem kakao i wpatruję się w krajobrazy za oknem .
-Witaj .-powiedział Louis , podszedł do mnie i pocałował mnie w czoło .- Co tak tu sama siedzisz ?-zapytał
-Myślę .-odpowiedziałam .
-Nad czym ?- spytał i usiadł koło mnie .
-Nad życiem , o nas ...-powiedziałam i oparłam głowę o jego ramię .
-I co wymyśliłaś ? -wypytywał.
- Wymyśliłam , że Cię bardzo kocham .-rzekłam i popatrzyłam na niego siedział i uśmiechał się .Wiedziałam , że bardzo mu na mnie zależy , ale nie chciałam go więcej  okłamywać . Postanowiłam powiedzieć mu prawdę.
-I muszę Ci coś powiedzieć to bardzo ważne .-powiedziałam i odłożyłam kubek na stolik .
-Dobra , ale ja pierwszy .- rzekł .
-Ale ty wiesz , że dziewczyny mają pierwszeństwo .-powiedziałam i zaczęłam się uśmiechać .
-Oj tam oj tam . Będę mówił szybko .-powiedział i złapał mnie za rękę , zaczął wpatrywać się w moje oczy i zaczął mówić -Kate , nigdy nie zależało mi tak na żadnej dziewczynie jak na tobie i wiem , że jesteś tą jedyną i chce być z tobą , mieć razem dzieci , ale na to przyjdzie jeszcze czas , chce z tobą się zestarzeć i siedzieć tak każdego wieczoru i wspominać dobre czasy .
Słuchałam go z przejęciem i nie mogłam uwierzyć w to co mówi . Wiedziałam , że nie mogę mu teraz powiedzieć o pocałunku . Może najlepszym rozwiązaniem będzie  zapomnienie o całej sprawie z Liamem i nie wracanie do niej . Poczułam , że  łzy spływają mi w dół twarzy .Zauważył to chłopak .
-Co się dzieje ? Nie płacz -zaczął mnie uspokajać .
-To było piękne co powiedziałeś . Ty na prawdę mnie kochasz .- zaczęłam bardziej płakać .
-Kocham całym sercem .- powiedział i mocno mnie przytulił .-Nie płacz już . Teraz powiedz co miałaś mi powiedzieć .
Musiałam szybko coś wymyślić  , bo o pocałunku nigdy się nie dowie .
-Więc może na ten spacer chodźmy już .-zaproponowałam .
-To ta ważna rzecz ? -zapytał i wybuchnął swoim zaraźliwym śmiechem .
-No tak .-wyjaśniłam i zaczęłam się śmiać razem z nim .
- No dobra . Powiem Liamowi i Angelice .- rzekł.
Louis poszedł na górę , a ja zostałam sama . Po chwili całą trójka byłą na dole .
-No Kate ubieraj się .-powiedziała Angelika.
-Już , już .-odpowiedziałam,a ona podeszła do mnie  i wyszeptała na ucho .
-Co ty na to , abyśmy natarły chłopaków .
-Genialny pomysł .- wyszeptałam .
Byliśmy już wszyscy gotowi . Wyszliśmy na dwór , było strasznie zimno , ale musiałam z Angeliką  urządzić bitwę na śnieżki i pokonać naszych chłopców.
Louis złapał mnie za rękę i poszliśmy przodem .
- Zazdroszczę  im .-powiedziała Angelika do Liama .
-Niby czego ?-spytał trochę wkurzony chłopak.
-Nie wiem dokładnie czego , ale wiem że między nami bardzo się ostatnio zepsuło . Podejrzewam , że kochasz inną .-powiedziała smutnym głosem Angeilka .
- Co ty mówisz ?- powiedział bardziej wkurzony chłopak. -Kocham Cię -powiedział i pocałował ją .
Pech chciał , że musiałam to widzieć , dziwnie się czułam  widząc ich takich szczęśliwych . Zrozumiałam , że jestem zazdrosna o tego wariata . 
Nagle Angeilka krzyknęła .
-Kate teraz !!
Wzięłam do ręki śnieg i uformowałam  z niego kulkę . Rzuciłam w Louisa .
-AAA ...-zaczęłam krzyczeć -TRAFIONY !!
Los jednak chciał inaczej chłopcy  rzucili się na nas .
-Uciekamy ! Uciekamy ! W nogi! -krzyczała w niebo głosy przerażona Angelika .
Biegłam z całej siły do przodu . Odwróciłam się kilka razy zauważyłam , że doganiają Angelikę . Złapali ją . Po pewnym czasie usłyszałam .
- Liam biegnij za Kate . Dogonisz ją  , a ja natrę Angel .-powiedział Lou .
-O nie .-pomyślałam . 
Wiedziałam , że chłopak zaraz mnie dogoni , ale nie mogłam się poddać biegłam dalej niestety po kilku minutach złapał mnie .
-Mam Cię .-powiedział uradowany .
-Mam prośbę nie nacieraj mnie .-powiedziałam i zaczęłam się uśmiechać .
Niestety prośby nic nie dały . Liam zwalił mnie na ziemię .
-Proszę .-wyszeptałam .
Spostrzegłam , że chce mnie pocałować .
-Liam , przestań . Nie możemy .- Zaczęłam mówić i próbowałam wstać .
- Ale ja już wiem ty jesteś tą jedyną . Kocham Cię .- powiedział i podał mi rękę .
-Może zostaniemy tylko przyjaciółmi .-zaproponowałam .
-Nie.- odrzekł .-Chce czegoś więcej niż przyjaźni .
Chciałam wracać , ale chłopak zatrzymał mnie i mocno przytulił.
-Przestań jeszcze nas zobaczą .-mówiłam zdenerwowana .
- Ucieknijmy od nich . Będziemy razem . Będziemy szczęśliwi .-zaczął marzyć chłopak .
-Może ty będziesz szczęśliwy , ale nie ja . Jak ty to sobie wyobrażasz ? Chcesz zostawić dziewczynę , zespół  dla mnie ? To nie normalne .-wyjaśniałam mu .
Nagle zjawił się Lou i Angelika .
-I jak natarłeś ją ?-pytał ciekawy Louis.
-Niestety nie dała się .-powiedział i popatrzył na mnie dziwnym wzrokiem .
-Chodźmy do domku , trzeba zacząć  się pakować .-zaproponowałam .
-Dobry pomysł .-zgodziła się Angelika , której najwidoczniej było strasznie zimno .
Doszliśmy już do domku . Wszyscy spakowaliśmy się . Jutro z samego rana wracaliśmy do Londynu .
***
Trzy dni później .Wszyscy siedzieliśmy w domu chłopaków . Oczywiście opowiadaliśmy o wypoczynku w Alpach . Widocznie tylko Louisowi się  bardzo podobało , bo ja , Liam i Angelika nie chętnie o tym mówiliśmy . Zayn bawił się loczkami Harrego dopóki temu nie zadzwonił telefon . Hazza zniknął gdzieś , Zayn poszedł  się przejść , Niall oczywiście poszedł do kuchni . Zostałam ja i Louis wtuleni w siebie oraz Liam rozmawiający z Angeliką . Patrzyłam na Louisa a on na mnie  niestety przerwał nam wybuch płaczu Angeliki . Wyszła trzaskając drzwiami , a Liam poszedł na górę bardzo wkurzony .
- Co się stało ?-spytał Niall , który wrócił z kuchni z kanapkami .
-Nie mamy pojęcia .-wyjaśnił Lou .
Lecz ja wiedziałam o co chodzi . Z pewnością Liam zakończył ich związek . 
-Czy to przez moją osobę ten wspaniały niegdyś związek zakończył się ? - myślałam i do końca  dnia próbowałam odpowiedzieć sobie na to pytanie .

7 komentarzy:

  1. Jeju ale mnie wkurzył Liam, było tak dobrze z Louisem mam nadzieje że wybierze Lou... czekam na następny niecierpliwie :)
    http://ineedthat-onething.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajne :) Mnie też Liam wkurzył, jestem za Lou ;> Czekam na następny rozdział
    I zapraszam do mnie: http://enjoy-fullness-of-life.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. świetne jak zawsze! <3
    a u mnie już kolejny rozdział! :>
    http://iloveharryandtwixes.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń