piątek, 27 stycznia 2012

Rozdział I .

   Usłyszałam dźwięk budzika.
-Już pora wstawać. - pomyślałam.
Przeciągnęłam się kilka razy i zaczęłam się ubierać .Nagle usłyszałam głos mężczyzny dochodzący z kuchni.
-To nie jest głos taty, przecież wyjechał. -mówiłam do siebie .
Poszłam to sprawdzić. Zobaczyłam babcię rozmawiającą z tajemniczym facetem.
-Już wstałaś? -spytała babcia - To Simon , u którego wynajmuję dom .
- Miło mi Cię poznać. - powiedział.
-Wzajemnie ,jestem Kate. - rzekłam .
-Tak,  wiem . Dużo o Tobie słyszałem. - odrzekł.
-Wnusiu  Simon przyszedł do Ciebie z propozycją . - wyjaśniła babcia.
-Do mnie ? Z propozycją ? - spytałam zdziwiona.
-Yhy , do Ciebie . Jutro organizuje domówkę dla znajomych z okazji wydanej płyty  kolegów . Może byś wpadła ? - zaproponował z uśmiechem .
Spojrzałam na niego zdziwiona. W głowie tysiące myśli :
Jaka płyta ? Jacy koledzy ?
Bez dłuższego namysłu odpowiedziałam:
- No, dobra , zgoda .
-Bardzo się cieszę. -odpowiedział.- Będę po Ciebie jutro około 19.00. -powiedział zbliżając się do drzwi wyjściowych .
-Okay . Do zobaczenia - odrzekłam zamykając drzwi.
Spojrzałam na ucieszoną babcię .
- Babciu można mu zaufać ? - spytałam .
-No jasne. Znam go już dość długo , a do tego jest przyjacielem twojego ojca , nie ma się czego obawiać.-powiedziała babcia.- Z resztą w końcu wyjdziesz z tych czterech ścian i kogoś poznasz .- dodała.
-Och , babciu bez przesady .-westchnęłam .
Nagle przypomniałam sobie ważną rzecz.
-Babciu nie mogę tam iść ,przecież jutro po południu tato wraca z Nowego Jorku .- zaczęłam mówić  nerwowo.
-Oj skarbie właśnie miałam Ci powiedzieć .- zaczęła babcia. - Twój tato musi zostać tam jeszcze na kilka dni .Dzwonił  gdy jeszcze spałaś , bardzo Cię przepraszał i obiecał , że jak wróci spędzi z tobą więcej czasu.-opowiedziała smutno babcia.
Nagle poczułam jak łzy  spływają mi po policzkach . Podeszłam do babci i mocno ją przytuliłam.
-Tylko tobie na mnie zależy. -mówiłam płacząc.
-Nie mów tak tato Cię kocha i na pewno znajdzie się ktoś jeszcze .- mówiła .
- Moje życie jest do bani , a tak bardzo chciałabym poznać tego jedynego.- powiedziałam smutno.

2 komentarze: